wtorek, 3 lutego 2009

Kolejna porcja walentynek.Nie mogłam się oprzeć i znów malowałam i malowałam i jedno Wam powiem-najbardziej uwielbiam malowanie tuszami :).Walentynki wywędrowały w świat...
Świnka skarbonka czeka na malutkie grosiki,może będzie za jakiś czas pękata i kolejny przepiękny tusz znajdzie się w moim posiadaniu.

Muma i INQA pamiętam o WAS :) :) :) i jutro wszystko ponadrabiam.
A ciuchcia jedzie i jedzie i służy za ramkę na zdjęcia, wysuwane tagi znajdujące się po drugiej stronie zapełniły się zapiskami rodziców o małym Mikołajku.













Papier wizytówkowy,papiery wszelakie ,kwiatki Prima,wycinanki,ćwieki,tasiemki.

9 komentarzy:

INQA pisze...

Faktycznie, karteluchy jak malowane !
Nieźle wychodzą Ci te kolorowanki, nieźle !

Ewa Kierzek pisze...

Pięęęknie :) Ja bym chciała dostać taką fioletową :)

Unknown pisze...

o ran jestem pod ogromnym wrażeniem, ja właśnie się przełamuje, coby malować, ale wiem, że nie jestem w tym dobra

EWA pisze...

Monika -bardzo fajne walentynki!!! Zajrzyj do mnie-zapraszam Cię do zabawy!!

Bea pisze...

śliczne!! fajnie wyglądają, każda w swojej tonacji :)

Costa pisze...

Karteluszki są po prostu WSPANIAŁE !!!!! Rób więcej , więcej !!!

buziollll

zmorka pisze...

Śliczne kartki :))
Jeśli to nie tajemnica, to chciałabym zapytać, czy do malowania tuszem używa się pędzelka z gąbki?

monikajacka pisze...

do malowania najlepsze są cienkie pędzelki:)

zmorka pisze...

dziękuję bardzo :))