Deszczowe, środowe popołudnie na długo zostanie w naszej pamięci. Z powodu niesprzyjającej pogody zaplanowany wyjazd rowerami nie udał się, ale od czego są nieprzemakalne kurtki i kalosze? Moje dziewczynki bardzo ucieszyły się na samą myśl o skokach do kałuży, tańcu z parasolem i bieganiu w poszukiwaniu największej i najgłębszej kałuży. Do domu wróciłyśmy ciut zmęczone, pochlapane, ale dotlenione i bardzo szczęśliwe. Najważniejsze to umieć cieszyć się małymi rzeczami i być ze sobą.
Dziś też pada deszcz i też jest środa... ale taka pogoda już nam nie popsuje dzisiejszych planów:)
Recepturę znajdziecie na blogu sklepu scrap.com.pl -klik TU
1 komentarz:
No właśnie, pada i co tam! Pięknie oprawione wspomnienie.
Prześlij komentarz